Emirates chciałby latać do Berlina
Emiracki przewoźnik jest zainteresowany uruchomieniem bezpośrednich lotów do Berlina. Jednak na przeszkodzie stoją umowy bilaterne pomiędzy Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi a Niemcami.
Reklama
Linia Emirates chciałaby jak najszybciej uruchomić połączenie z Dubaju do Berlina. Przewoźnik jest zainteresowany lotami do stolicy Niemiec od ponad dwudziestu lat, jednak na tę chwilę nie jest to możliwe ze względu na umowę podpisaną w 1994 roku pomiędzy oboma krajami. Ta umożliwia emirackiemu przewoźnikowi loty jedynie do czterech miast w Niemczech. Prezes Emirates podkreśla, że linia pojawi się w Berlinie, gdy tylko stanie się to możliwe. Wschodnie Niemcy są jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się regionów w Europie.
- Emirates jest głęboko przekonane, że Berlin i Brandenburgia mają ogromny potencjał. Dodając niemiecką stolicę do swojej siatki połączeń, Emirates będzie w stanie zapewnić bezpośredni dojazd do i z Berlina turystom i osobom podróżującym służbowo z całego świata. Ponadto dostrzegamy również potencjał przewozów cargo pomiędzy Dubajem a Berlinem. Gdy tylko będzie to możliwe, wejdziemy na berliński rynek - powiedział Tim Clark, prezes Emirates.
Na tę chwilę Emirates lata do Frankfurtu, Monachium, Dusseldorfu i Hamburga. Pod koniec października Eurowings uruchomi bezpośrednie loty z Berlina do Dubaju. Przed upadkiem Air Berlin z niemieckiej stolicy można było dolecieć do Abu Dhabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.